Share

Zimowanie wrzośca krwistego

Daria · 16.06.2025.

Wrzośce krwiste (Erica carnea) są prawdziwymi bohaterami zimowego ogrodu, zachwycając obfitością kwiatów w czasie, gdy większość roślin pogrążona jest w głębokim śnie. Ich wyjątkowa mrozoodporność, będąca dziedzictwem alpejskich przodków, pozwala im nie tylko przetrwać, ale i kwitnąć w niskich temperaturach. Mimo tej naturalnej wytrzymałości, prawidłowe przygotowanie roślin do zimy jest kluczowe dla ich dobrej kondycji, obfitego kwitnienia i bezproblemowego startu w nowym sezonie wegetacyjnym. Zrozumienie zagrożeń, jakie niesie ze sobą zima – nie tylko mróz, ale także wysuszający wiatr i ostre słońce – pozwala na podjęcie skutecznych działań ochronnych, które zapewnią roślinom bezpieczeństwo.

Sukces w zimowaniu wrzośców nie zależy od skomplikowanych i pracochłonnych zabiegów, lecz od kilku przemyślanych działań wykonanych w odpowiednim czasie. Kluczowe jest zapewnienie roślinom optymalnych warunków jeszcze przed nadejściem zimy, co obejmuje przede wszystkim odpowiednie nawodnienie jesienią. To właśnie susza fizjologiczna, a nie sam mróz, jest najczęstszą przyczyną zimowych strat na wrzosowisku. Świadomość tego zjawiska i przeciwdziałanie mu to podstawa w pielęgnacji tych krzewinek.

Choć dorosłe, dobrze ukorzenione egzemplarze rosnące w gruncie często nie wymagają żadnego okrycia, szczególnie pod warstwą śniegu, istnieją sytuacje, w których dodatkowa ochrona jest wskazana. Młode, świeżo posadzone rośliny, a także te uprawiane w pojemnikach lub w najzimniejszych rejonach kraju, z pewnością docenią lekką osłonę. Wybór odpowiedniego materiału do okrywania jest równie ważny, jak sam fakt jego zastosowania – musi on chronić, ale jednocześnie zapewniać cyrkulację powietrza, aby nie dopuścić do zaparzania się roślin.

Zimowanie wrzośców to proces, który wymaga od ogrodnika więcej wiedzy i zrozumienia niż fizycznego wysiłku. Poznanie naturalnych mechanizmów obronnych rośliny i wsparcie jej w krytycznych momentach pozwala cieszyć się ich niezwykłym pięknem przez całą zimę. Prawidłowo przezimowane wrzośce odwdzięczą się nie tylko spektakularnym kwitnieniem, ale również zdrowiem i witalnością, które będą podstawą ich rozwoju w nadchodzącym roku.

Naturalna odporność i czynniki ryzyka

Wrzośce krwiste należą do strefy mrozoodporności 5, co oznacza, że są w stanie wytrzymać spadki temperatur do około -29°C. Ta imponująca wytrzymałość jest wynikiem ewolucyjnych adaptacji do surowego, górskiego klimatu, z którego się wywodzą. Ich drobne, skórzaste liście ograniczają utratę wody, a niski, zwarty pokrój pozwala im korzystać z izolacyjnej warstwy śniegu. Warto jednak pamiętać, że mrozoodporność podawana w strefach jest wartością orientacyjną i dotyczy roślin dorosłych, zdrowych i dobrze ukorzenionych, rosnących w optymalnych warunkach.

Największym zagrożeniem podczas zimy, zwłaszcza tej bezśnieżnej, nie jest sam mróz, ale kombinacja kilku niekorzystnych czynników. Mroźny, wysuszający wiatr oraz intensywne słońce operujące w mroźne dni powodują wzmożoną transpirację, czyli utratę wody przez części nadziemne rośliny. W tym samym czasie podłoże jest zamarznięte, co uniemożliwia korzeniom pobieranie wody i uzupełnianie jej strat. Prowadzi to do zjawiska suszy fizjologicznej, które jest główną przyczyną zamierania roślin zimozielonych, w tym wrzośców.

Czynnikiem ryzyka jest również wiek i kondycja rośliny. Młode, świeżo posadzone okazy, które nie zdążyły jeszcze w pełni rozwinąć systemu korzeniowego, są znacznie bardziej wrażliwe na trudne warunki zimowe. Podobnie rośliny osłabione przez choroby, szkodniki czy błędy w nawożeniu (zwłaszcza nadmiar azotu jesienią) będą gorzej przygotowane do spoczynku i bardziej podatne na uszkodzenia mrozowe. Dlatego tak ważna jest całoroczna, prawidłowa pielęgnacja, która buduje naturalną odporność rośliny.

Mikroklimat panujący w danym zakątku ogrodu również ma ogromne znaczenie. Wrzośce posadzone na otwartych, wietrznych stanowiskach będą znacznie bardziej narażone na wysuszenie niż te rosnące w miejscach zacisznych, osłoniętych przez inne rośliny, murek czy ścianę budynku. Należy również unikać sadzenia w tzw. zastoiskach mrozowych, czyli zagłębieniach terenu, gdzie w bezwietrzne, mroźne noce gromadzi się najzimniejsze powietrze.

Przygotowanie roślin w gruncie

Kluczowym zabiegiem przygotowującym wrzośce rosnące w gruncie do zimy jest ich odpowiednie nawodnienie jesienią. Jeśli jesień jest sucha i bezdeszczowa, należy obficie podlać całe wrzosowisko, zanim nadejdą trwałe mrozy. Należy to zrobić na tyle wcześnie, aby woda zdążyła dobrze wsiąknąć w podłoże. Dobrze nawilżona gleba i nawodnione tkanki rośliny to najlepsza polisa ubezpieczeniowa przeciwko skutkom suszy fizjologicznej. Jest to absolutnie najważniejszy element zimowej ochrony.

Po pierwszych przymrozkach, kiedy wierzchnia warstwa gleby lekko zamarznie, warto rozłożyć wokół roślin warstwę ściółki. Najlepszymi materiałami są te o luźnej, przewiewnej strukturze, które nie będą gniły i nie stworzą nieprzepuszczalnej skorupy. Doskonale nadaje się do tego celu kora sosnowa, trociny, zrębki drewniane lub stroisz z gałązek iglastych. Ściółka tworzy warstwę izolacyjną, która chroni płytko położony system korzeniowy przed głębokim przemarzaniem i gwałtownymi wahaniami temperatury.

W większości przypadków, dla dorosłych i zdrowych wrzośców krwistych, te dwa zabiegi – jesienne podlewanie i ściółkowanie – są w pełni wystarczające. Rośliny te nie wymagają zazwyczaj okrywania części nadziemnych, zwłaszcza jeśli zima jest śnieżna. Naturalna pokrywa śnieżna jest najlepszą i najbezpieczniejszą osłoną, doskonale izolującą od mrozu i wiatru, a jednocześnie zapewniającą dostęp światła. Z tego powodu nie należy usuwać śniegu z wrzosowiska, a wręcz przeciwnie, można go delikatnie nagarniać na rośliny.

W najzimniejszych rejonach Polski (strefy 5b-6a) lub w przypadku szczególnie bezśnieżnych i wietrznych zim, można rozważyć zastosowanie lekkiego okrycia części nadziemnych. Najlepszy do tego celu jest stroisz, czyli gałązki jodły, świerka lub sosny, które luźno rozkłada się na roślinach. Taka osłona chroni przed wiatrem i słońcem, ale nie blokuje całkowicie dostępu powietrza i światła, co zapobiega zaparzaniu się roślin. Należy unikać okrywania wrzośców liśćmi, słomą czy folią, które pod wpływem wilgoci mogą prowadzić do gnicia i rozwoju chorób grzybowych.

Ochrona roślin w pojemnikach

Wrzośce uprawiane w donicach, skrzynkach i innych pojemnikach są znacznie bardziej narażone na przemarzanie niż te rosnące w gruncie. Ograniczona objętość podłoża w pojemniku przemarza znacznie szybciej i głębiej, co może prowadzić do całkowitego zniszczenia systemu korzeniowego. Dlatego zimowanie wrzośców pojemnikowych wymaga znacznie większej uwagi i staranniejszych zabezpieczeń. Podstawą jest zapewnienie izolacji bryły korzeniowej od zimna.

Najprostszym sposobem jest zadołowanie pojemnika w ziemi w zacisznym miejscu w ogrodzie. Zagłębienie donicy w gruncie sprawia, że jej system korzeniowy korzysta z izolacyjnych właściwości ziemi, co znacząco poprawia jego warunki zimowania. Jeśli nie mamy takiej możliwości, pojemnik należy solidnie ocieplić. Można go wstawić do większego kartonowego pudła i przestrzeń między ściankami wypełnić materiałem izolacyjnym, takim jak suche liście, trociny, pocięte gazety czy kawałki styropianu. Samą donicę można również owinąć kilkoma warstwami juty, agrowłókniny lub matą słomianą.

Niezwykle ważne jest również odizolowanie dna pojemnika od zimnego podłoża (balkonu, tarasu). Donicę należy postawić na warstwie materiału izolacyjnego, na przykład na grubej płycie styropianu, drewnianych listwach lub specjalnych podstawkach. Ustawienie pojemnika bezpośrednio na betonie lub płytkach ceramicznych prowadzi do szybkiej utraty ciepła i przemarzania korzeni od spodu. W miarę możliwości, donice warto zgrupować w jednym, osłoniętym miejscu, blisko ściany budynku, co dodatkowo ochroni je przed wiatrem.

Podczas zimy nie można zapominać o podlewaniu roślin w pojemnikach. Podłoże w donicach wysycha znacznie szybciej, a rośliny te są równie narażone na suszę fizjologiczną. W okresach odwilży, kiedy temperatura powietrza jest dodatnia, należy sprawdzić wilgotność podłoża i w razie potrzeby umiarkowanie je podlać. Podlewanie należy wykonać w ciągu dnia, aby nadmiar wody zdążył odpłynąć przed nadejściem nocnego mrozu. Regularne, choć oszczędne nawadnianie w bezmroźne dni jest kluczowe dla przetrwania wrzośców w pojemnikach.

Pielęgnacja po zimie

Po ustąpieniu największych mrozów i rozmarznięciu gleby, zazwyczaj w marcu, można przystąpić do zdejmowania zimowych osłon. Należy to robić stopniowo, najlepiej w pochmurny dzień, aby nie narazić roślin na szok termiczny i ostre słońce, do którego odwykły przez zimę. Najpierw zdejmuje się stroisz lub agrowłókninę z części nadziemnych, a po kilku dniach można usunąć grubszą warstwę ściółki izolującej korzenie. Zbyt wczesne i gwałtowne odsłonięcie roślin może prowadzić do ich uszkodzenia przez późne, wiosenne przymrozki.

Wczesną wiosną należy dokładnie obejrzeć wszystkie rośliny i ocenić ich stan po zimie. Należy usunąć wszystkie pędy, które są ewidentnie suche, zbrązowiałe lub uszkodzone przez mróz. Jest to również idealny moment na wykonanie corocznego cięcia pielęgnacyjnego. Przycinanie przeprowadza się tuż po zakończeniu kwitnienia, skracając pędy poniżej zaschniętych kwiatostanów. Zabieg ten pobudza rośliny do krzewienia, zapewnia im zwarty pokrój i stymuluje obfite kwitnienie w następnym sezonie.

Po zimie podłoże na wrzosowisku może być nieco zbite i osiadłe. Warto je delikatnie wzruszyć za pomocą małych grabek lub pazurków, uważając, aby nie uszkodzić płytko położonych korzeni. Spulchnienie wierzchniej warstwy gleby poprawia jej napowietrzenie i zdolność do wchłaniania wody. Jest to również dobry moment na uzupełnienie warstwy ściółki z kory sosnowej, która w ciągu zimy mogła ulec częściowemu rozkładowi.

Po przycięciu i spulchnieniu gleby, wrzośce wchodzą w okres intensywnego wzrostu i regeneracji. To właśnie wtedy należy je zasilić jednorazową dawką nawozu o spowolnionym działaniu, przeznaczonego dla roślin wrzosowatych. Dostarczenie niezbędnych składników pokarmowych da im energię do budowy nowych, silnych pędów i zapewni zdrowy rozwój przez cały nadchodzący sezon. Staranne przeprowadzenie wiosennych zabiegów pielęgnacyjnych jest najlepszym sposobem na zamknięcie cyklu zimowania i zapewnienie roślinom doskonałego startu.

To też może ci się spodobać