Share

Zimowanie wawrzynka wilczełyko

Daria · 30.05.2025.

Przygotowanie wawrzynka wilczełyko do zimy jest kluczowym elementem jego całorocznej pielęgnacji, decydującym o kondycji, a często nawet o przetrwaniu rośliny. Mimo iż jest to gatunek generalnie dobrze przystosowany do naszego klimatu, pewne czynniki, takie jak mroźne, bezśnieżne zimy, wysuszające wiatry czy wiosenne przymrozki, mogą stanowić dla niego poważne zagrożenie. Odpowiednie zabezpieczenie, zwłaszcza młodych egzemplarzy, pozwala zminimalizować ryzyko uszkodzeń mrozowych i zapewnić roślinie dobry start w kolejnym sezonie wegetacyjnym. Skuteczne zimowanie to nie tylko okrywanie, ale cały zestaw działań podejmowanych już od późnego lata.

Podstawą dobrego przezimowania wawrzynka jest jego prawidłowe przygotowanie do okresu spoczynku, które zaczyna się już w drugiej połowie lata. Od połowy lipca należy zaprzestać stosowania nawozów azotowych, które pobudzają wzrost wegetatywny. Zamiast tego, w sierpniu lub na początku września, warto zastosować nawozy jesienne, bogate w potas i fosfor. Składniki te wspomagają proces drewnienia pędów, co czyni je znacznie bardziej odpornymi na niskie temperatury. Dobrze zdrewniałe pędy to fundament bezpiecznego przetrwania zimy.

Kolejnym niezwykle ważnym zabiegiem jest obfite podlanie rośliny późną jesienią, tuż przed nadejściem pierwszych silnych mrozów. Wawrzynek wilczełyko jest krzewem zimozielonym, co oznacza, że jego liście transpirują wodę przez całą zimę. W mroźne, a zwłaszcza wietrzne i słoneczne dni, roślina traci wodę, której nie może uzupełnić z zamarzniętej gleby. Prowadzi to do zjawiska suszy fizjologicznej, która jest często groźniejsza niż sam mróz. Zgromadzenie zapasu wody w głębszych warstwach gleby poprzez jesienne podlewanie znacząco zmniejsza to ryzyko.

Wybór odpowiedniego stanowiska już na etapie sadzenia ma ogromny wpływ na zimowanie. Miejsca zaciszne, osłonięte od mroźnych, wschodnich wiatrów są dla wawrzynka idealne. Ochrona w postaci muru, żywopłotu czy większych krzewów iglastych tworzy korzystniejszy mikroklimat i ogranicza negatywny wpływ wiatru, który potęguje odczucie mrozu i przyspiesza wysychanie rośliny. Jeśli wawrzynek rośnie na otwartej przestrzeni, warto rozważyć postawienie na zimę parawanu z agrowłókniny lub maty słomianej od strony najsilniejszych wiatrów.

Ostatnim elementem przygotowań jest ściółkowanie. Gruba, kilkunastocentymetrowa warstwa ściółki (np. kory, liści, trocin czy kompostu) rozłożona wokół podstawy krzewu stanowi doskonałą izolację dla systemu korzeniowego. Chroni go przed głębokim przemarzaniem, a także stabilizuje temperaturę gleby, ograniczając jej gwałtowne wahania. U podstawy pnia warto usypać kopczyk z ziemi lub kompostu na wysokość około 20-30 cm, co dodatkowo zabezpieczy szyjkę korzeniową, która jest szczególnie wrażliwa na mróz.

Ochrona młodych roślin

Młode egzemplarze wawrzynka, w pierwszych 2-3 latach po posadzeniu, są znacznie bardziej wrażliwe na mróz niż dorosłe, dobrze ukorzenione krzewy. Ich system korzeniowy nie jest jeszcze w pełni rozwinięty, a pędy są cieńsze i delikatniejsze. Dlatego w ich przypadku zimowe okrycie jest nie tyle zalecane, co wręcz obowiązkowe. Zabezpieczenie młodych roślin to inwestycja, która zapewni im przetrwanie najtrudniejszego okresu i pozwoli na zdrowy rozwój w kolejnych latach. Zaniedbanie tego obowiązku często kończy się utratą rośliny.

Najpopularniejszym i najskuteczniejszym materiałem do okrywania części nadziemnej jest biała agrowłóknina. Jest to materiał przepuszczający powietrze i częściowo światło, co jest ważne dla roślin zimozielonych. Agrowłóknina chroni przed mrozem i wysuszającym wiatrem, a jednocześnie zapobiega przegrzewaniu się rośliny w słoneczne zimowe dni. Cały krzew należy luźno owinąć kilkoma warstwami agrowłókniny, a następnie obwiązać sznurkiem, tak aby wiatr nie zerwał okrycia. Należy unikać stosowania folii pęcherzykowej czy innych nieprzepuszczalnych materiałów, które mogą prowadzić do zaparzania się i gnicia rośliny.

Alternatywą dla agrowłókniny mogą być tradycyjne, naturalne materiały, takie jak słomiane maty (chochoły) lub gałązki drzew iglastych (stroisz). Stroisz, oprócz właściwości izolacyjnych, ma tę zaletę, że nie gromadzi wilgoci i zapewnia dobrą cyrkulację powietrza. Kilka gałązek jodłowych lub świerkowych wbitych w ziemię wokół młodego krzewu i lekko ze sobą związanych na górze tworzy doskonałą, przewiewną osłonę. Taka konstrukcja dodatkowo chroni roślinę przed ciężarem śniegu, który mógłby połamać jej gałęzie.

Okrycie należy założyć po pierwszych silniejszych przymrozkach, zazwyczaj w drugiej połowie listopada lub na początku grudnia, ale przed nadejściem stałych mrozów. Zbyt wczesne okrycie może prowadzić do „hartowania” rośliny, opóźniając jej przejście w stan spoczynku. Z kolei zdjęcie okrycia powinno nastąpić wiosną, gdy minie ryzyko silnych mrozów, zazwyczaj pod koniec marca lub na początku kwietnia. Należy to robić w pochmurny dzień, aby przyzwyczaić roślinę do pełnego słońca i uniknąć szoku termicznego.

Zagrożenia zimowe

Głównym zagrożeniem zimowym, oprócz samego mrozu, jest wspomniana już susza fizjologiczna. Problem ten nasila się szczególnie pod koniec zimy i na przedwiośniu, w słoneczne i wietrzne dni, kiedy temperatura powietrza rośnie, ale ziemia wciąż jest zamarznięta. Roślina intensywnie transpiruje, a jej korzenie nie są w stanie pobrać wody. Objawia się to brązowieniem, zwijaniem się i zasychaniem liści, a w skrajnych przypadkach może prowadzić do obumarcia całego krzewu. Profilaktyka, czyli jesienne nawadnianie i cieniowanie rośliny agrowłókniną, jest kluczowa w zapobieganiu temu zjawisku.

Kolejnym zagrożeniem są wahania temperatury, zwłaszcza naprzemienne okresy mrozu i odwilży. Nagłe ocieplenie w środku zimy może rozhartować roślinę i pobudzić jej soki do krążenia. Jeśli po takim okresie nadejdzie gwałtowny spadek temperatury, może to prowadzić do poważnych uszkodzeń mrozowych pędów i pąków. Stabilizująca warstwa ściółki wokół korzeni pomaga ograniczyć wpływ takich wahań na temperaturę gleby. Okrycie z agrowłókniny również łagodzi skoki temperatury w otoczeniu części nadziemnej.

Ciężki, mokry śnieg może stanowić zagrożenie mechaniczne, zwłaszcza dla krzewów o rozłożystym pokroju. Pod jego ciężarem gałęzie mogą się wyginać, a nawet łamać. Dlatego po intensywnych opadach śniegu warto delikatnie strząsnąć jego nadmiar z gałęzi wawrzynka. Należy to robić ostrożnie, aby nie uszkodzić kruchych na mrozie pędów. Z drugiej strony, lekka, puszysta pokrywa śnieżna jest najlepszą naturalną izolacją. Chroni system korzeniowy i dolne partie pędów przed mrozem i wiatrem, dlatego nie należy jej usuwać z powierzchni gruntu wokół rośliny.

Zwierzęta, takie jak sarny czy zające, mogą w okresie zimowym, przy braku innego pożywienia, ogryzać korę i młode pędy wawrzynka. Może to prowadzić do poważnych uszkodzeń, a nawet śmierci rośliny. Jeśli ogród jest narażony na wizyty dzikiej zwierzyny, warto zabezpieczyć krzewy siatką ochronną lub specjalnymi osłonkami na pnie. Można również stosować repelenty, czyli preparaty zapachowe odstraszające zwierzęta.

Pielęgnacja na przedwiośniu

Przedwiośnie to krytyczny okres dla wawrzynka. Z jednej strony roślina wciąż jest narażona na nawroty zimy i silne przymrozki, a z drugiej strony zaczyna się powoli wybudzać ze spoczynku pod wpływem coraz mocniej operującego słońca. To właśnie w tym okresie najczęściej dochodzi do uszkodzeń spowodowanych suszą fizjologiczną. Dlatego tak ważne jest, aby nie spieszyć się ze zdejmowaniem zimowych osłon. Agrowłóknina w tym czasie chroni nie tyle przed mrozem, co przed palącym słońcem i wysuszającym wiatrem.

Termin zdjęcia osłon trzeba dobrać bardzo rozważnie. Najlepiej zrobić to, gdy ziemia już w miarę głęboko rozmarznie, co pozwoli roślinie na pobieranie wody. Zazwyczaj jest to przełom marca i kwietnia. Osłony zdejmujemy stopniowo, przez kilka dni, najlepiej w pochmurną pogodę. Nagłe wystawienie rośliny, która całą zimę spędziła pod okryciem, na pełne słońce, mogłoby spowodować poparzenia liści i pędów. Po zdjęciu osłony warto odgarnąć kopczyk ziemi od podstawy pnia.

Gdy gleba rozmarznie, warto sprawdzić jej wilgotność. Jeśli zima była bezśnieżna, a przedwiośnie suche, roślina może potrzebować podlania. Uzupełnienie wody w tym okresie pomoże jej zregenerować się po zimie i przygotować do intensywnego wzrostu. Jest to również dobry moment na pierwsze nawożenie, które dostarczy roślinie niezbędnych składników odżywczych na start w nowym sezonie wegetacyjnym.

Po zdjęciu osłon należy dokładnie obejrzeć krzew i ocenić jego stan po zimie. Wszelkie pędy, które są ewidentnie przemarznięte, suche, połamane lub noszą ślady chorób, należy wyciąć. Takie cięcie sanitarne nie tylko poprawia wygląd rośliny, ale także zapobiega rozwojowi chorób grzybowych, które mogłyby wniknąć przez uszkodzone tkanki. Cięcie wykonujemy ostrym i zdezynfekowanym sekatorem, tuż nad zdrowym pąkiem.

📷: Josep GestiCC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons

To też może ci się spodobać