Share

Zimowanie zawciągu nadmorskiego

Daria · 07.09.2025.

Zawciąg nadmorski jest byliną w pełni mrozoodporną w polskim klimacie (strefy mrozoodporności 4-5), co oznacza, że bez problemu znosi typowe zimowe warunki, włączając w to spadki temperatur znacznie poniżej zera. Jego naturalna odporność wynika z pochodzenia z surowych, wietrznych wybrzeży Europy, gdzie musiał przystosować się do trudnych warunków atmosferycznych. Mimo tej wrodzonej wytrzymałości, odpowiednie przygotowanie rośliny do zimy może dodatkowo zwiększyć jej szanse na bezproblemowe przetrwanie, zwłaszcza w przypadku młodych, świeżo posadzonych egzemplarzy oraz w regionach o bezśnieżnych, mroźnych i wietrznych zimach. Prawidłowe zimowanie jest kluczem do bujnego startu i obfitego kwitnienia w kolejnym sezonie wegetacyjnym.

Podstawą dobrego przezimowania zawciągu jest jego ogólna kondycja w trakcie sezonu wegetacyjnego. Zdrowa, silna roślina, uprawiana w optymalnych warunkach – na słonecznym stanowisku i w przepuszczalnej glebie – znacznie lepiej poradzi sobie z zimowymi trudami. Należy unikać nadmiernego nawożenia, zwłaszcza azotem, w drugiej połowie lata. Późne dokarmianie pobudza roślinę do wytwarzania młodych, delikatnych przyrostów, które nie zdążą zdrewnieć przed nadejściem mrozów i są bardzo podatne na przemarzanie, co osłabia całą roślinę.

Jednym z najważniejszych aspektów przygotowania do zimy jest zapewnienie, że podłoże wokół rośliny nie będzie nadmiernie wilgotne. Zawciąg znacznie gorzej znosi zimową wilgoć niż sam mróz. Zastoiny wody w strefie korzeniowej w połączeniu z ujemnymi temperaturami prowadzą do gnicia korzeni i tzw. „wypierania” rośliny przez zamarzającą i rozmarzającą glebę. Dlatego kluczowe jest, aby roślina od początku rosła na stanowisku z doskonałym drenażem. Jesienią należy ograniczyć podlewanie do absolutnego minimum.

Generalnie zawciąg nadmorski nie wymaga specjalnego okrywania na zimę, a jego zimozielone liście stanowią ozdobę ogrodu również w tym okresie. Jednak w rejonach Polski o surowszym klimacie, szczególnie tam, gdzie zimy bywają mroźne, ale bezśnieżne, młode rośliny w pierwszym roku po posadzeniu mogą odnieść korzyść z lekkiego okrycia. Brak okrywy śnieżnej, która działa jak naturalny izolator, naraża korzenie na głębokie przemarzanie, a zimozielone liście na wysuszające działanie mroźnego wiatru.

Przygotowanie stanowiska jesienią

Jesienne przygotowanie stanowiska, na którym rośnie zawciąg, ma na celu głównie poprawę warunków powietrzno-wodnych i zabezpieczenie rośliny przed negatywnym wpływem nadmiaru wilgoci. Przede wszystkim, należy dokładnie oczyścić otoczenie kęp z opadłych liści z drzew i innych resztek organicznych. Gruba, mokra warstwa liści może prowadzić do gnicia podstawy kępy zawciągu w okresie zimowym, tworząc idealne warunki dla rozwoju chorób grzybowych. Utrzymanie czystości wokół rośliny zapewnia jej lepszą cyrkulację powietrza.

Ważnym zabiegiem jest zaprzestanie przycinania i usuwania przekwitłych kwiatostanów pod koniec sezonu, zazwyczaj od września. Pozostawienie zaschniętych główek kwiatowych na zimę może w pewnym stopniu chronić środek kępy przed mrozem i wilgocią. Ponadto, nie należy przycinać liści zawciągu na zimę. Jego zimozielone ulistnienie jest nie tylko ozdobą, ale także stanowi naturalną ochronę dla korony rośliny. Wszelkie cięcia sanitarne i porządkowe najlepiej jest przeprowadzić dopiero wczesną wiosną.

Jeśli zawciąg rośnie na glebie o skłonnościach do zatrzymywania wody, warto jesienią delikatnie spulchnić ziemię wokół kępy, uważając, aby nie uszkodzić korzeni. Można również obsypać podstawę rośliny warstwą grubego piasku lub drobnego żwiru. Taki drenaż powierzchniowy sprawi, że woda z topniejącego śniegu czy zimowych deszczy będzie szybciej odprowadzana od wrażliwej szyjki korzeniowej, co jest kluczowe w zapobieganiu procesom gnilnym.

Należy również sprawdzić, czy rośliny nie zostały „podniesione” przez jesienne przymrozki, co czasami zdarza się na lżejszych glebach. Jeśli bryła korzeniowa jest luźna, należy delikatnie docisnąć ją do podłoża, aby zapewnić dobry kontakt korzeni z ziemią. Stabilne osadzenie w glebie jest ważne dla prawidłowego pobierania resztek wilgoci i zapobiega nadmiernemu wysychaniu korzeni podczas mroźnej pogody.

Metody okrywania na zimę

Chociaż dojrzałe okazy zawciągu zwykle nie wymagają okrywania, w niektórych sytuacjach warto zastosować lekką osłonę. Dotyczy to przede wszystkim roślin posadzonych jesienią, które nie miały wystarczająco dużo czasu na pełne ukorzenienie się. Okrycie jest również wskazane w najzimniejszych regionach kraju (północno-wschodnia Polska) oraz podczas zim charakteryzujących się silnymi mrozami przy jednoczesnym braku pokrywy śnieżnej. Śnieg jest najlepszym, naturalnym izolatorem, a jego brak naraża rośliny na ekstremalne warunki.

Najlepszym materiałem do okrywania zawciągu jest stroisz, czyli gałązki drzew iglastych (np. świerka, jodły). Stroisz jest lekki, przewiewny i nie powoduje zaparzania się rośliny pod spodem. Tworzy warstwę, która zatrzymuje wiatr i w pewnym stopniu izoluje od mrozu, jednocześnie pozwalając na cyrkulację powietrza. Kilka gałązek ułożonych luźno na kępie w zupełności wystarczy. Okrycie stroiszem należy założyć dopiero po pierwszych silniejszych przymrozkach, gdy wierzchnia warstwa gleby lekko zamarznie, a zdjąć wczesną wiosną, gdy minie ryzyko siarczystych mrozów.

Absolutnie należy unikać okrywania zawciągu materiałami nieprzepuszczającymi powietrza, takimi jak folia, plastikowe wiadra czy gruba warstwa liści. Takie osłony powodują gromadzenie się wilgoci i brak cyrkulacji powietrza, co w okresach odwilży nieuchronnie prowadzi do gnicia i rozwoju chorób grzybowych. Pod taką „szczelną” osłoną roślina ma większe szanse zgnić niż zmarznąć. Jeśli nie mamy dostępu do stroiszu, można użyć białej agrowłókniny, rozpinając ją luźno nad roślinami na niewielkim stelażu, tak aby nie dotykała bezpośrednio liści.

Inną metodą ochrony, zwłaszcza na wietrznych stanowiskach, jest kopczykowanie. Polega ono na obsypaniu podstawy rośliny kopczykiem z ziemi, kompostu lub kory sosnowej na wysokość kilku centymetrów. Taki kopczyk chroni szyjkę korzeniową i górną część systemu korzeniowego przed przemarzaniem. Należy go usypać późną jesienią, po pierwszych przymrozkach, a wczesną wiosną delikatnie rozgarnąć, aby nie utrudniać roślinie startu w nowym sezonie.

Zimowanie w pojemnikach

Zawciąg nadmorski uprawiany w doniczkach i pojemnikach na balkonach czy tarasach jest znacznie bardziej narażony na przemarzanie niż rośliny rosnące w gruncie. Bryła korzeniowa w pojemniku jest wystawiona na działanie niskich temperatur ze wszystkich stron, a niewielka ilość podłoża szybko i głęboko zamarza. Dlatego zimowanie zawciągu w pojemnikach wymaga podjęcia dodatkowych kroków w celu ochrony systemu korzeniowego.

Najprostszym i najskuteczniejszym sposobem jest zadołowanie doniczki w ogrodzie przed nadejściem mrozów. Wykopuje się dołek o wielkości pojemnika, umieszcza w nim doniczkę i obsypuje ziemią aż po sam brzeg. Wierzchnią warstwę można dodatkowo obsypać korą lub stroiszem. Dzięki temu system korzeniowy rośliny korzysta z izolacyjnych właściwości gruntu, a warunki, w jakich zimuje, są zbliżone do tych, jakie mają rośliny posadzone bezpośrednio w ziemi.

Jeśli nie mamy możliwości zadołowania doniczki, należy ją odpowiednio zabezpieczyć. Pojemnik można wstawić do większego kartonowego pudła, a przestrzeń pomiędzy ściankami wypełnić materiałem izolacyjnym, takim jak styropian, zgniecione gazety, suche liście czy słoma. Całość można owinąć workiem jutowym lub agrowłókniną. Ważne jest również odizolowanie doniczki od zimnego podłoża, ustawiając ją na kawałku styropianu, drewnianej desce lub specjalnych nóżkach.

Pojemniki z zawciągiem należy ustawić w miejscu osłoniętym od mroźnych, wysuszających wiatrów, na przykład przy ścianie budynku. W czasie bezśnieżnej, mroźnej zimy, zimozielone liście są narażone na tzw. suszę fizjologiczną. Dlatego w okresach odwilży, gdy temperatura powietrza jest dodatnia, a podłoże w doniczce rozmarznie, należy bardzo oszczędnie podlać roślinę niewielką ilością wody. Pozwoli to uzupełnić wilgoć utraconą przez liście w procesie transpiracji.

Pielęgnacja po zimie

Gdy minie ryzyko silnych mrozów i nadejdzie przedwiośnie, zazwyczaj w marcu, należy stopniowo usuwać zimowe okrycie. Najpierw zdejmuje się stroisz lub agrowłókninę, a po kilku dniach, gdy roślina przyzwyczai się do zmienionych warunków, rozgarnia się kopczyki z kory czy ziemi. Zbyt wczesne lub zbyt gwałtowne odkrycie rośliny, zwłaszcza gdy wciąż występują duże wahania temperatur między dniem a nocą, może być dla niej szokiem.

Po zdjęciu okrycia należy dokładnie obejrzeć kępy zawciągu. Wczesną wiosną przeprowadza się cięcie sanitarne, które polega na usunięciu wszystkich zeszłorocznych, zaschniętych pędów kwiatowych oraz wszystkich liści, które są suche, zbrązowiałe, uszkodzone przez mróz lub wykazują oznaki chorób. Można to zrobić za pomocą małych nożyczek lub delikatnie „wyczesać” martwe części palcami. Taki zabieg nie tylko poprawia estetykę rośliny, ale także robi miejsce dla nowych przyrostów i zapewnia lepszą cyrkulację powietrza.

Wiosna to również dobry moment, aby ocenić, czy roślina nie wymaga odmłodzenia. Jeśli środek kępy jest pusty i goły, jest to sygnał, że warto ją wykopać i podzielić. Podział przeprowadzony wczesną wiosną pozwala na szybką regenerację i bujne kwitnienie jeszcze w tym samym sezonie. Jest to najlepszy sposób na utrzymanie zawciągu w dobrej kondycji przez wiele lat.

Po zimie i wiosennych porządkach można zastosować cienką warstwę kompostu wokół rośliny, aby dostarczyć jej startową dawkę składników odżywczych. Należy obserwować, jak roślina budzi się do życia. Pojawienie się nowych, świeżo zielonych liści w centrum kępy jest znakiem, że zawciąg pomyślnie przezimował i jest gotowy na nowy sezon wzrostu i kwitnienia, by znów stać się jedną z najpiękniejszych ozdób skalniaków i rabat.

To też może ci się spodobać