Share

Sadzenie i rozmnażanie pelargonii pachnącej o zapachu cytryny

Linden · 23.08.2025.

Sadzenie i rozmnażanie pelargonii o zapachu cytryny to procesy, które nawet początkującym ogrodnikom mogą przynieść wiele satysfakcji. Kluczem do sukcesu jest wybór odpowiedniego terminu, przygotowanie właściwego podłoża oraz zastosowanie sprawdzonych technik, które zapewnią młodym roślinom najlepszy start. Niezależnie od tego, czy decydujemy się na zakup gotowych sadzonek, czy na samodzielne ich pozyskanie z rośliny matecznej, staranne wykonanie tych czynności ma fundamentalne znaczenie. Proces ten pozwala nie tylko na powiększenie naszej kolekcji tych aromatycznych roślin, ale także na ich odmłodzenie i zachowanie najcenniejszych cech genetycznych. Zrozumienie biologii rośliny i jej wymagań na wczesnym etapie rozwoju jest gwarancją uzyskania zdrowych, bujnie rosnących i intensywnie pachnących okazów.

Wybór odpowiedniego momentu i miejsca do sadzenia

Termin sadzenia pelargonii pachnącej ma kluczowe znaczenie, ponieważ roślina ta jest bardzo wrażliwa na niskie temperatury i absolutnie nie toleruje przymrozków. Sadzonki zakupione wczesną wiosną lub te, które zimowały w pomieszczeniach, można wystawić na zewnątrz dopiero w drugiej połowie maja. W polskim klimacie za bezpieczną datę uważa się czas po tak zwanych „zimnych ogrodnikach” i „zimnej Zośce”, kiedy ryzyko nocnych spadków temperatury poniżej zera jest już minimalne. Zbyt wczesne wysadzenie roślin na balkon, taras czy do ogrodu może prowadzić do ich nieodwracalnego uszkodzenia lub nawet śmierci.

Przed wysadzeniem roślin na stałe miejsce na zewnątrz, konieczne jest przeprowadzenie procesu hartowania. Polega on na stopniowym przyzwyczajaniu pelargonii do nowych, trudniejszych warunków, takich jak niższa temperatura, bezpośrednie słońce i wiatr. Proces ten powinien trwać około 7-10 dni. Rozpoczynamy od wystawiania roślin na zewnątrz na kilka godzin w ciągu dnia, w miejscu osłoniętym i lekko ocienionym, a na noc zabieramy je z powrotem do domu. Stopniowo wydłużamy czas spędzany na dworze i powoli wystawiamy je na coraz bardziej nasłonecznione stanowiska.

Miejsce, w którym posadzimy pelargonię, musi być starannie wybrane, aby zapewnić jej optymalne warunki do wzrostu przez cały sezon. Jak już wspomniano, roślina ta wymaga stanowiska bardzo słonecznego, z dostępem do co najmniej 6 godzin bezpośredniego światła słonecznego dziennie. Idealne będą południowe lub zachodnie balkony, tarasy oraz ciepłe, osłonięte od wiatru zakątki w ogrodzie. Niedostatek światła spowoduje, że roślina będzie słabo rosła, jej pędy staną się wiotkie, a zapach liści znacznie mniej intensywny.

Wybierając pojemnik do sadzenia, należy zwrócić uwagę na jego wielkość i materiał. Doniczka powinna być dopasowana do wielkości bryły korzeniowej, ale z niewielkim zapasem miejsca na dalszy wzrost, zwykle o 2-4 cm większa średnica niż poprzednia. Zbyt duża doniczka może prowadzić do gromadzenia się nadmiaru wody i gnicia korzeni. Niezbędne są otwory drenażowe w dnie, które umożliwią odpływ nadmiaru wody. Najlepiej sprawdzają się doniczki gliniane (terakotowe), które są porowate i pozwalają korzeniom oddychać, choć wymagają częstszego podlewania niż doniczki plastikowe.

Przygotowanie podłoża i sadzonek

Jakość podłoża jest fundamentem, na którym opiera się zdrowie i wigor pelargonii. Musi ono spełniać dwa podstawowe warunki: być żyzne i doskonale przepuszczalne. Można użyć gotowej, komercyjnej mieszanki ziemi przeznaczonej specjalnie dla pelargonii, która zazwyczaj ma odpowiednią strukturę i pH. Alternatywnie, można przygotować własną mieszankę, łącząc uniwersalną ziemię ogrodniczą z dodatkami poprawiającymi jej strukturę. Idealne proporcje to na przykład dwie części ziemi uniwersalnej, jedna część kompostu lub torfu i jedna część perlitu lub gruboziarnistego piasku.

Dodatek perlitu lub piasku jest kluczowy dla zapewnienia odpowiedniej przepuszczalności i napowietrzenia podłoża. Zapobiega to zbijaniu się ziemi i tworzeniu warunków beztlenowych, które są szkodliwe dla korzeni i sprzyjają rozwojowi chorób grzybowych. Przed napełnieniem doniczki ziemią, na jej dnie należy obowiązkowo ułożyć warstwę drenażu o grubości kilku centymetrów. Może to być keramzyt, gruby żwir lub kawałki potłuczonej ceramiki. Drenaż stanowi barierę zapobiegającą bezpośredniemu kontaktowi korzeni ze stojącą wodą, która mogłaby zebrać się na dnie pojemnika.

Przed posadzeniem należy dokładnie obejrzeć sadzonki. Wybieramy tylko te, które są zdrowe, krępe, mają dobrze rozwinięty system korzeniowy i intensywnie zielone liście bez żadnych plam czy oznak żerowania szkodników. Jeśli korzenie są mocno zbite i tworzą zwartą bryłę, należy je delikatnie rozluźnić palcami. To pobudzi je do wzrostu i ułatwi penetrację nowego podłoża. Jeżeli sadzonka jest przesuszona, warto ją na kilkanaście minut zanurzyć w wodzie, aby bryła korzeniowa dobrze nasiąkła.

W przypadku sadzonek pobieranych z własnej rośliny matecznej, proces przygotowania jest nieco inny i zostanie opisany w kolejnych rozdziałach. Jednakże ogólna zasada jest taka sama – do sadzenia używamy tylko najsilniejszych i najzdrowszych fragmentów rośliny. Bezpośrednio przed posadzeniem można końcówkę sadzonki zanurzyć w specjalnym preparacie zwanym ukorzeniaczem. Zawiera on hormony roślinne, które stymulują i przyspieszają proces tworzenia się nowych korzeni, co znacznie zwiększa szanse na pomyślne przyjęcie się rośliny.

Technika sadzenia krok po kroku

Proces sadzenia pelargonii jest prosty, ale wymaga precyzji, aby nie uszkodzić delikatnej rośliny. Po przygotowaniu doniczki z drenażem i częściowym napełnieniu jej podłożem, w centralnej części formujemy niewielki dołek. Jego głębokość i szerokość powinny być dopasowane do wielkości bryły korzeniowej sadzonki. Następnie delikatnie umieszczamy roślinę w dołku, dbając o to, by znalazła się na tej samej głębokości, na jakiej rosła poprzednio. Zbyt głębokie posadzenie może prowadzić do gnicia nasady pędu, a zbyt płytkie – do niestabilności i przesychania korzeni.

Po umieszczeniu sadzonki w dołku, ostrożnie obsypujemy ją dookoła przygotowanym wcześniej podłożem. Delikatnie ugniatamy ziemię palcami, aby ustabilizować roślinę i zlikwidować ewentualne puste przestrzenie powietrzne wokół korzeni. Należy unikać zbyt mocnego ubijania podłoża, ponieważ mogłoby to ograniczyć dostęp powietrza do korzeni i utrudnić odpływ wody. Poziom ziemi po posadzeniu powinien znajdować się około 1-2 cm poniżej krawędzi doniczki, co ułatwi późniejsze podlewanie i zapobiegnie wylewaniu się wody.

Bezpośrednio po posadzeniu należy obficie podlać roślinę. Pierwsze podlewanie ma na celu nie tylko dostarczenie wody, ale również osadzenie ziemi wokół korzeni, co zapewnia im lepszy kontakt z podłożem. Podlewamy delikatnym strumieniem, aż woda zacznie wypływać przez otwory drenażowe na podstawkę. Po kilkunastu minutach nadmiar wody z podstawki koniecznie usuwamy. Przez kilka pierwszych dni po posadzeniu warto chronić roślinę przed ostrym, bezpośrednim słońcem, aby dać jej czas na aklimatyzację i zminimalizować stres.

W przypadku sadzenia kilku roślin w jednej, większej skrzynce balkonowej lub donicy, należy zachować odpowiednie odstępy. Pelargonie pachnące mają tendencję do silnego rozrastania się, dlatego potrzebują przestrzeni. Optymalna odległość między poszczególnymi sadzonkami to około 20-25 centymetrów. Zapewni to roślinom wystarczającą ilość miejsca na rozwój korzeni i części nadziemnych, a także zagwarantuje dobrą cyrkulację powietrza, co jest ważne w profilaktyce chorób grzybowych.

Rozmnażanie przez sadzonki pędowe

Najprostszą, najszybszą i najczęściej stosowaną metodą rozmnażania pelargonii pachnącej jest pobieranie sadzonek pędowych. Metoda ta gwarantuje, że nowa roślina będzie genetyczną kopią rośliny matecznej, zachowując wszystkie jej cechy, w tym intensywność zapachu. Najlepszym terminem na pobieranie sadzonek jest późne lato, od sierpnia do września, lub wczesna wiosna, podczas przycinania roślin po zimowaniu. Wybieramy zdrowe, silne i nierozkwitnięte pędy wierzchołkowe.

Za pomocą ostrego, zdezynfekowanego noża lub sekatora odcinamy fragment pędu o długości około 8-10 centymetrów. Cięcie wykonujemy tuż pod węzłem, czyli miejscem, z którego wyrastają liście, ponieważ to właśnie tam znajduje się najwięcej tkanki merystematycznej, zdolnej do tworzenia korzeni. Z dolnej części sadzonki usuwamy wszystkie liście, pozostawiając tylko 2-3 na samym wierzchołku. Ogranicza to transpirację (utratę wody) i pozwala roślinie skupić całą energię na procesie ukorzeniania. Tak przygotowaną sadzonkę odkładamy na kilka godzin w ocienione miejsce, aby miejsce cięcia nieco przeschło i zasklepiło się, co zmniejsza ryzyko infekcji grzybowej.

Sadzonki można ukorzeniać na dwa sposoby: w wodzie lub bezpośrednio w podłożu. Ukorzenianie w wodzie jest proste – wystarczy wstawić sadzonki do naczynia z wodą, tak aby tylko ich dolne końce były zanurzone. Należy regularnie uzupełniać wodę i wymieniać ją co kilka dni, aby zapobiec jej mętnieniu. Korzenie pojawiają się zwykle po 2-4 tygodniach. Metoda ta ma jednak wadę – korzenie wykształcone w wodzie są bardziej kruche i gorzej przystosowane do warunków glebowych, co może utrudnić późniejszą aklimatyzację.

Bardziej profesjonalną i zalecaną metodą jest ukorzenianie bezpośrednio w podłożu. Końcówkę sadzonki warto zanurzyć w ukorzeniaczu, a następnie umieścić ją w małej doniczce wypełnionej lekką, przepuszczalną mieszanką torfu i piasku (lub perlitu) w stosunku 1:1. Podłoże powinno być stale lekko wilgotne, ale nie mokre. Doniczki z sadzonkami najlepiej umieścić w jasnym i ciepłym miejscu, ale osłoniętym od bezpośredniego słońca. Aby zapewnić im wyższą wilgotność powietrza, można przykryć je przezroczystą folią lub plastikową butelką z otworami. Po około 3-6 tygodniach sadzonki powinny być już dobrze ukorzenione.

Rozmnażanie z nasion i opieka nad siewkami

Chociaż rozmnażanie pelargonii z sadzonek jest znacznie popularniejsze, możliwe jest również wyhodowanie ich z nasion. Metoda ta jest bardziej czasochłonna i nie zawsze gwarantuje, że potomstwo powtórzy cechy rośliny matecznej, zwłaszcza jeśli pochodzi z odmian hybrydowych. Jest to jednak fascynujący proces, pozwalający na obserwację pełnego cyklu rozwojowego rośliny. Nasiona najlepiej wysiewać wczesną wiosną, od lutego do marca, aby młode rośliny miały wystarczająco dużo czasu na wzrost przed nadejściem lata.

Do wysiewu używamy specjalnego, sterylnego podłoża do siewu lub mieszanki torfu odkwaszonego z piaskiem. Nasiona umieszczamy na powierzchni wilgotnego podłoża w odstępach około 2-3 cm i delikatnie przykrywamy bardzo cienką warstwą tej samej ziemi lub wermikulitu. Pojemnik z wysianymi nasionami przykrywamy przezroczystą pokrywką lub folią, aby utrzymać wysoką wilgotność, i ustawiamy w jasnym, ciepłym miejscu o temperaturze około 20-22°C. Należy regularnie wietrzyć pojemnik, aby zapobiec rozwojowi pleśni.

Kiełkowanie nasion pelargonii jest zazwyczaj nierównomierne i może trwać od jednego do nawet czterech tygodni. Przez cały ten czas podłoże musi być stale lekko wilgotne, ale nie przelane. Najlepiej zraszać je delikatną mgiełką wody, aby nie wypłukać nasion. Gdy siewki wypuszczą pierwsze dwa liście właściwe (oprócz liścieni, które pojawiają się jako pierwsze), jest to sygnał, że można zdjąć przykrycie i powoli przyzwyczajać je do niższej wilgotności powietrza.

Gdy młode roślinki staną się na tyle duże, że można je wygodnie chwycić za liście (nigdy za delikatną łodyżkę), należy je przepikować do pojedynczych, małych doniczek. Pikowanie to proces rozsadzania siewek, który zapewnia im więcej miejsca do dalszego wzrostu. Nowe doniczki wypełniamy już bardziej zasobnym podłożem, na przykład ziemią uniwersalną. Po przepikowaniu siewki podlewamy i przez kilka dni chronimy przed bezpośrednim słońcem. Dalsza pielęgnacja młodych pelargonii polega na regularnym podlewaniu, zapewnieniu dużej ilości światła i rozpoczęciu delikatnego nawożenia, gdy rośliny wyraźnie podejmą wzrost.

To też może ci się spodobać