Share

Zimowanie mandevilli sandera

Linden · 06.04.2025.

Zimowanie mandevilli sandera jest kluczowym etapem w jej wieloletniej uprawie w klimacie umiarkowanym. Jako roślina pochodząca z tropikalnej Brazylii, jest ona niezwykle wrażliwa na niskie temperatury i nie ma żadnych szans na przetrwanie zimy w gruncie czy nawet w nieosłoniętej donicy na zewnątrz. Aby cieszyć się jej pięknem przez kolejne sezony, konieczne jest zapewnienie jej odpowiednich warunków spoczynku w okresie od późnej jesieni do wczesnej wiosny. Prawidłowo przeprowadzone zimowanie nie tylko pozwala roślinie przetrwać, ale także jest niezbędne dla jej regeneracji i obfitego kwitnienia w nadchodzącym roku.

Proces przygotowania mandevilli do zimowego spoczynku należy rozpocząć już jesienią. Kluczowym momentem jest przeniesienie rośliny do pomieszczenia, zanim nadejdą pierwsze przymrozki. Temperatura spadająca poniżej 5°C jest już dla niej niebezpieczna, a przymrozek może ją nieodwracalnie uszkodzić. Zazwyczaj termin ten przypada na koniec września lub początek października, w zależności od regionu i panujących warunków pogodowych. Nie warto czekać do ostatniej chwili, ponieważ nagłe załamanie pogody może nas zaskoczyć.

Przed wniesieniem rośliny do środka, należy ją starannie przygotować. Pierwszym krokiem jest dokładny przegląd w poszukiwaniu ewentualnych szkodników. Mszyce, przędziorki czy wełnowce, które na zewnątrz mogły być pod kontrolą naturalnych wrogów, w ciepłych warunkach domowych mogą się gwałtownie rozmnożyć i stanowić poważne zagrożenie. W razie wykrycia insektów, należy wykonać oprysk odpowiednim preparatem. Warto również usunąć wszystkie suche, chore lub uszkodzone liście i pędy.

Kolejnym ważnym krokiem jest przycięcie rośliny. Skrócenie pędów o około połowę lub nawet dwie trzecie ich długości ma kilka zalet. Po pierwsze, znacznie ułatwia to przechowywanie rośliny, która staje się bardziej kompaktowa. Po drugie, ogranicza transpirację i zapotrzebowanie na wodę w okresie spoczynku. Po trzecie, stymuluje roślinę do rozkrzewiania się i obfitszego kwitnienia w kolejnym sezonie, ponieważ mandevilla kwitnie na pędach tegorocznych.

Wybór odpowiedniego miejsca do zimowania

Wybór miejsca, w którym mandevilla spędzi zimę, ma decydujący wpływ na powodzenie całego procesu. Idealne pomieszczenie do zimowania powinno być przede wszystkim jasne i chłodne. Optymalna temperatura to zakres od 10 do 15 stopni Celsjusza. Zbyt wysoka temperatura, zwłaszcza w połączeniu z niedostatkiem światła, pobudzi roślinę do przedwczesnego wzrostu, w wyniku czego wypuści ona słabe, wiotkie i jasnozielone pędy, które będą podatne na choroby i nie wydadzą kwiatów.

Dobrym miejscem do zimowania może być widna, nieogrzewana weranda, ogród zimowy, jasna piwnica z oknem lub chłodna klatka schodowa. Ważne jest, aby roślina miała dostęp do jak największej ilości naturalnego światła. Jeśli nie dysponujemy odpowiednio jasnym pomieszczeniem, można rozważyć doświetlanie rośliny specjalnymi lampami do uprawy roślin. Należy unikać trzymania mandevilli w ciepłych pomieszczeniach mieszkalnych, gdzie panuje wysoka temperatura i niska wilgotność powietrza, co sprzyja atakom przędziorków.

Stanowisko zimowania powinno być również osłonięte od przeciągów i gwałtownych wahań temperatury. Roślina w okresie spoczynku jest osłabiona i bardziej wrażliwa na stresujące warunki. Należy również zapewnić minimalną cyrkulację powietrza, aby zapobiec rozwojowi chorób grzybowych. W cieplejsze, słoneczne dni można na krótko uchylić okno w pomieszczeniu, w którym zimuje mandevilla.

Jeśli nie mamy możliwości zapewnienia roślinie chłodnego i jasnego miejsca, istnieje alternatywna metoda zimowania „na ciemno”. Polega ona na przechowywaniu rośliny w całkowicie ciemnym pomieszczeniu (np. garażu lub piwnicy) w temperaturze około 5-8°C. W takich warunkach roślina przechodzi w głębszy stan spoczynku i zazwyczaj zrzuca wszystkie liście. Jest to metoda bardziej ryzykowna, ale czasem jedyna możliwa. Kluczowe jest wtedy utrzymanie niemal całkowicie suchego podłoża.

Pielęgnacja w okresie spoczynku

Pielęgnacja mandevilli zimą jest bardzo ograniczona i znacznie różni się od tej w sezonie wegetacyjnym. Najważniejszą zasadą jest drastyczne ograniczenie podlewania. Roślina w niskiej temperaturze i przy niewielkiej ilości światła ma minimalne zapotrzebowanie na wodę. Podlewać należy ją bardzo rzadko i oszczędnie, zaledwie raz na 3-4 tygodnie, a w przypadku zimowania w bardzo chłodnych warunkach nawet rzadziej. Celem jest jedynie niedopuszczenie do całkowitego wyschnięcia i stwardnienia bryły korzeniowej.

Przed każdym podlaniem należy bezwzględnie sprawdzić wilgotność podłoża. Powinno ono być suche na głębokość co najmniej kilku centymetrów. Nadmiar wody w okresie spoczynku to najprostsza droga do zgnilizny korzeni i utraty rośliny. Woda powinna być odstała, o temperaturze otoczenia. Po podlaniu należy upewnić się, że jej nadmiar wypłynął z doniczki i usunąć go z podstawki.

W okresie zimowania całkowicie rezygnujemy z nawożenia. Roślina nie rośnie, więc nie potrzebuje dodatkowych składników pokarmowych. Dostarczanie nawozów w tym czasie mogłoby zaburzyć jej naturalny cykl spoczynku i doprowadzić do nagromadzenia się szkodliwych soli w podłożu. Nawożenie wznawiamy dopiero wiosną, gdy roślina zacznie wypuszczać nowe pędy.

Podczas zimowania należy regularnie kontrolować stan rośliny. Zrzucanie części liści, zwłaszcza w przypadku zimowania w mniej oświetlonym miejscu, jest zjawiskiem naturalnym. Należy jednak zwracać uwagę na ewentualne objawy chorób grzybowych (pleśń na podłożu lub pędach) oraz na obecność szkodników, które mogły przetrwać jesienne zabiegi. W razie potrzeby należy interweniować, usuwając porażone części lub stosując odpowiednie preparaty.

Budzenie rośliny na wiosnę

Wraz z nadejściem wiosny i wydłużaniem się dnia, mandevilla powoli zacznie budzić się z zimowego snu. Zazwyczaj dzieje się to na przełomie lutego i marca. Pojawienie się nowych, małych pączków na pędach jest sygnałem, że można zacząć przygotowywać roślinę do nowego sezonu. Jest to idealny moment na ewentualne cięcie korygujące, jeśli nie zostało ono wykonane jesienią, oraz na przesadzenie rośliny do świeżego podłoża.

Wraz z pojawieniem się pierwszych oznak wzrostu, należy stopniowo zwiększać częstotliwość podlewania. Początkowo robimy to ostrożnie, pozwalając podłożu lekko przeschnąć, a w miarę rozwoju nowych liści i pędów nawadniamy coraz obficiej. Jest to również czas, kiedy można rozpocząć nawożenie, stosując na początku połowę zalecanej dawki nawozu dla roślin kwitnących. Można również przenieść roślinę do jaśniejszego i nieco cieplejszego pomieszczenia, aby pobudzić ją do intensywniejszego wzrostu.

Zanim wystawimy mandevillę na stałe na zewnątrz, konieczne jest przeprowadzenie procesu hartowania. Polega on na stopniowym przyzwyczajaniu rośliny, która całą zimę spędziła w stabilnych warunkach, do zmiennej temperatury, wiatru i bezpośredniego słońca na zewnątrz. Proces ten powinien trwać około 10-14 dni. Początkowo wystawiamy roślinę na dwór na kilka godzin w zacienione i osłonięte od wiatru miejsce.

Codziennie stopniowo wydłużamy czas, jaki roślina spędza na zewnątrz, i powoli wystawiamy ją na działanie porannych promieni słonecznych. Po około dwóch tygodniach hartowania, gdy minie już ryzyko nocnych przymrozków (zazwyczaj po 15 maja), mandevilla będzie gotowa do pozostania na swoim letnim stanowisku na balkonie, tarasie czy w ogrodzie. Prawidłowo przeprowadzony proces hartowania zapobiega szokowi termicznemu i poparzeniom słonecznym liści.

To też może ci się spodobać