Share

Zimowanie lawendy angielskiej

Linden · 26.03.2025.

Zimowanie lawendy angielskiej, choć jest ona uznawana za odmianę stosunkowo odporną na niskie temperatury, wymaga pewnej uwagi i odpowiedniego przygotowania, zwłaszcza w warunkach klimatycznych Polski. Nasze zimy bywają nieprzewidywalne – często charakteryzują się mroźnymi, bezśnieżnymi okresami, co jest znacznie bardziej niebezpieczne dla roślin niż siarczysty mróz pod grubą warstwą śniegu. Śnieg stanowi naturalną, doskonałą izolację, chroniącą system korzeniowy przed przemarzaniem. Prawidłowe przygotowanie lawendy do okresu spoczynku jest kluczowe dla jej przetrwania i obfitego kwitnienia w kolejnym sezonie. Zabiegi te nie są skomplikowane, ale ich świadome wykonanie może zadecydować o życiu lub śmierci krzewu.

Podstawą skutecznego zimowania lawendy jest jej ogólna kondycja w trakcie sezonu wegetacyjnego. Zdrowe, silne rośliny, które rosły w optymalnych warunkach – w pełnym słońcu, w przepuszczalnej glebie, bez nadmiaru wody i nawozów azotowych – są znacznie lepiej przygotowane do przetrwania zimy. Ich pędy są dobrze zdrewniałe, a system korzeniowy silny i głęboki. Rośliny przenawożone, rosnące w cieniu lub na podmokłym terenie, wchodzą w okres zimowy osłabione, z delikatnymi, niezdrewniałymi pędami, które są bardzo podatne na uszkodzenia mrozowe.

Kluczowe jest również unikanie pewnych zabiegów pielęgnacyjnych w nieodpowiednim czasie. Absolutnie nie wolno przycinać lawendy późną jesienią. Cięcie pobudza roślinę do wypuszczania nowych pędów, które przed nadejściem zimy nie zdążą zdrewnieć i na pewno przemarzną. Co gorsza, takie przemarznięte, młode przyrosty mogą stać się źródłem infekcji grzybowych, które wiosną zaatakują całą roślinę. Ostatnie cięcie formujące powinno być wykonane najpóźniej pod koniec sierpnia, po zakończeniu głównego kwitnienia.

Ważnym elementem przygotowań jest także zadbanie o podłoże wokół krzewu. Jesienią warto usunąć opadłe liście i inne resztki organiczne, które mogłyby gnić zimą pod wpływem wilgoci, stwarzając idealne warunki do rozwoju chorób grzybowych u podstawy pędów. Zamiast tego, podstawę krzewu można delikatnie obsypać warstwą piasku lub kompostu, tworząc niewielki kopczyk. Taki zabieg dodatkowo izoluje szyjkę korzeniową, która jest najbardziej wrażliwą na mróz częścią rośliny, przed zimnymi wiatrami i wahaniami temperatury.

Należy pamiętać, że największym wrogiem lawendy zimą często nie jest sam mróz, ale mroźny, wysuszający wiatr w połączeniu z brakiem okrywy śnieżnej i operującym słońcem. Taka kombinacja warunków prowadzi do tzw. suszy fizjologicznej. Roślina traci wodę przez liście w procesie transpiracji (pobudzanej przez słońce i wiatr), a jednocześnie nie może uzupełnić jej niedoborów z zamarzniętej gleby. Dlatego odpowiednie okrycie ma na celu nie tyle ogrzanie rośliny, co ochronę przed wiatrem i ograniczenie utraty wody.

Ocena mrozoodporności lawendy angielskiej

Mrozoodporność lawendy angielskiej jest cechą, która może się różnić w zależności od konkretnej odmiany. Generalnie, jako mieszaniec lawendy wąskolistnej (bardziej odpornej) i szerokolistnej (mniej odpornej), jej wytrzymałość na mróz jest dobra, ale często nieco niższa niż u najtwardszych odmian lawendy wąskolistnej. Większość odmian lawendy angielskiej jest w stanie przetrwać spadki temperatur do około -20°C, pod warunkiem, że zima jest śnieżna, a roślina rośnie na przepuszczalnym, niezbyt wilgotnym podłożu.

Wartość mrozoodporności podawana w katalogach jest jednak wartością orientacyjną. Rzeczywista zdolność rośliny do przetrwania zimy zależy od wielu czynników. Młode, niedawno posadzone egzemplarze są znacznie bardziej wrażliwe niż dojrzałe, dobrze ukorzenione krzewy. Dlatego w pierwszych dwóch latach po posadzeniu należy otoczyć je szczególną troską i solidnie zabezpieczyć na zimę, niezależnie od prognozowanej odporności danej odmiany.

Kluczowy wpływ na mrozoodporność ma także mikroklimat panujący w danym ogrodzie. Lawenda posadzona w miejscu osłoniętym od mroźnych, zimowych wiatrów, na przykład przy południowej ścianie budynku, będzie miała znacznie większe szanse na przetrwanie niż ta rosnąca na otwartej, wietrznej przestrzeni. Równie ważne jest unikanie zastoisk mrozowych, czyli zagłębień terenu, w których gromadzi się zimne powietrze. Wysokie, przewiewne stanowiska są dla niej zimą bezpieczniejsze.

Należy również pamiętać, że niebezpieczne dla lawendy są nie tylko silne, stałe mrozy, ale także gwałtowne wahania temperatur, zwłaszcza na przedwiośniu. Okresy odwilży, kiedy słońce w ciągu dnia mocno operuje i pobudza soki w roślinie, po których następują mroźne noce, mogą być bardzo destrukcyjne. Odpowiednie, oddychające okrycie pomaga w pewnym stopniu amortyzować te skoki temperatur i chronić roślinę przed przedwczesnym wybudzeniem z zimowego spoczynku.

Przygotowanie rośliny do zimy

Prawidłowe przygotowanie lawendy angielskiej do zimy to proces, który rozpoczyna się już pod koniec lata. Kluczowe jest, aby od sierpnia zaprzestać jakiegokolwiek nawożenia, zwłaszcza nawozami azotowymi. Azot stymuluje wzrost wegetatywny, a młode, zielone pędy, które pojawiłyby się jesienią, nie miałyby szans na zdrewnienie przed nadejściem mrozów. Zamiast tego, roślina powinna skupić swoją energię na wzmocnieniu istniejących pędów i rozbudowie systemu korzeniowego, co jest naturalnym przygotowaniem do okresu spoczynku.

Kolejnym ważnym krokiem jest ostatnie przycinanie w sezonie. Należy je wykonać zaraz po zakończeniu głównej fali kwitnienia, czyli zazwyczaj w sierpniu. Polega ono na usunięciu przekwitłych kwiatostanów wraz z krótkimi odcinkami łodyg. Taki zabieg nie tylko poprawia wygląd krzewu, ale także zapobiega zawiązywaniu nasion, co jest dla rośliny procesem bardzo energochłonnym. Dzięki temu lawenda może zaoszczędzoną energię przeznaczyć na przygotowanie się do zimy. Należy bezwzględnie unikać silnego cięcia i skracania zdrewniałych części jesienią.

Jesienią, przed nadejściem pierwszych przymrozków, należy również zadbać o otoczenie rośliny. Ważne jest dokładne odchwaszczenie terenu wokół krzewu, ponieważ chwasty mogłyby stanowić zimową kryjówkę dla szkodników lub przyczyniać się do rozwoju chorób. Warto także delikatnie wzruszyć ziemię wokół rośliny, aby poprawić jej napowietrzenie. Jak już wspomniano, usunięcie opadłych liści z innych drzew spod krzewu jest istotne, aby zapobiec gniciu i chorobom grzybowym przy podstawie pędów.

Ostatnim etapem przygotowań, tuż przed nadejściem mrozów, jest wykonanie kopczykowania. U podstawy krzewu należy usypać kopczyk o wysokości około 15-20 cm. Do tego celu można użyć ziemi ogrodowej, kory sosnowej lub dojrzałego kompostu. Kopczyk ten chroni najważniejszą i najwrażliwszą część rośliny – bryłę korzeniową i zdrewniałą podstawę, z której wiosną wybiją nowe pędy. Jest to szczególnie ważne w przypadku bezśnieżnych zim, kiedy brakuje naturalnej warstwy izolacyjnej.

Metody okrywania i ochrony

Wybór odpowiedniej metody okrywania lawendy angielskiej zależy od rejonu klimatycznego i przewidywanej surowości zimy. W cieplejszych regionach Polski, gdzie zimy są łagodne, często wystarczające jest samo kopczykowanie podstawy krzewu. Jednak w chłodniejszych, wschodnich i północno-wschodnich częściach kraju, a także w rejonach górskich, warto zastosować dodatkowe okrycie, które ochroni całą część nadziemną rośliny przed mroźnym wiatrem.

Najlepszym materiałem do okrywania lawendy jest biała agrowłóknina zimowa. Jest to materiał lekki, przewiewny i częściowo przepuszczający światło. Skutecznie chroni przed wiatrem i mrozem, jednocześnie pozwalając roślinie oddychać, co zapobiega jej zaparzaniu i rozwojowi chorób grzybowych pod okryciem. Należy luźno owinąć cały krzew kilkoma warstwami agrowłókniny, a następnie obwiązać sznurkiem, aby materiał nie został zerwany przez wiatr. Okrycie zakładamy dopiero po pierwszych, niewielkich przymrozkach, a nie za wcześnie, aby nie opóźniać naturalnego procesu hartowania się rośliny.

Alternatywą dla agrowłókniny mogą być materiały naturalne, takie jak słoma czy stroisz (gałązki drzew iglastych). Można z nich zbudować rodzaj chochoła wokół krzewu. Stroisz jest szczególnie polecany, ponieważ jest przewiewny, nie gnije tak szybko jak słoma i dodatkowo stanowi pewną ochronę przed gryzoniami. Gałązki iglaste należy ułożyć wokół rośliny, tworząc luźną, przewiewną konstrukcję. Taka osłona chroni głównie przed wiatrem i cieniuje roślinę na przedwiośniu.

Należy bezwzględnie unikać stosowania do okrywania materiałów nieprzepuszczalnych, takich jak folia, worki plastikowe czy wiadra. Pod takim okryciem gromadzi się wilgoć, brakuje cyrkulacji powietrza, a w słoneczne dni temperatura gwałtownie rośnie. Stwarza to idealne warunki do rozwoju chorób grzybowych i pleśni, a także może prowadzić do zaparzenia i gnicia rośliny. Zimą dla lawendy groźniejsza jest wilgoć i brak powietrza niż sam mróz, dlatego okrycie musi być „oddychające”.

Pielęgnacja po zimie

Pielęgnacja lawendy angielskiej po zimie jest równie ważna jak jej przygotowanie do tego okresu. Kluczowy jest wybór odpowiedniego momentu na zdjęcie zimowego okrycia. Nie należy robić tego zbyt wcześnie, gdy wciąż istnieje ryzyko silnych przymrozków, ale też nie za późno, aby nie doprowadzić do zaparzenia się rośliny pod osłoną w coraz cieplejsze, słoneczne dni. Najlepszym terminem jest zazwyczaj przełom marca i kwietnia, kiedy pogoda się stabilizuje, a gleba zaczyna rozmarzać. Okrycie najlepiej zdejmować w pochmurny, bezwietrzny dzień, aby nie narażać rośliny na szok termiczny.

Po zdjęciu agrowłókniny czy stroiszu, należy rozgarnąć kopczyk usypany jesienią u podstawy krzewu. Pozwoli to ziemi szybciej się ogrzać i obeschnąć, a także zapewni dostęp powietrza do szyjki korzeniowej. Jest to również dobry moment, aby dokładnie ocenić stan rośliny po zimie. Należy sprawdzić, czy nie ma pędów ewidentnie przemrożonych (są kruche, brązowe i suche), uszkodzonych mechanicznie przez śnieg lub złamanych. Nie należy się jednak spieszyć z ostateczną oceną, ponieważ lawenda stosunkowo późno budzi się do życia.

Najważniejszym zabiegiem pielęgnacyjnym po zimie jest wiosenne cięcie. Wykonujemy je, gdy minie już ryzyko silnych przymrozków, a na pędach widać już pierwsze oznaki nowego wzrostu w postaci małych, srebrzystych listków. Podczas tego cięcia usuwamy wszystkie przemrożone i uszkodzone pędy, a pozostałe zdrowe gałązki skracamy o około 1/3, nadając krzewowi regularny, kulisty kształt. Cięcie to pobudza roślinę do intensywnego krzewienia się i wypuszczania nowych, silnych pędów, na których latem pojawią się kwiaty.

Po przycięciu jest również odpowiedni moment na ewentualne, bardzo oszczędne nawożenie. Można wokół krzewu rozłożyć cienką warstwę kompostu lub zastosować niewielką dawkę nawozu mineralnego o niskiej zawartości azotu. Pomoże to roślinie w regeneracji i zapewni jej dobry start w nowym sezonie wegetacyjnym. Po tych zabiegach lawenda jest w pełni przygotowana do wzrostu i letniego kwitnienia, które wynagrodzi trud włożony w jej zimową ochronę.

To też może ci się spodobać